Leszek Podsiadły, Raszyn koło Warszawy        24.01.2002
Witam. Przypadkowo trafiłem na twoją stronę. Dzięki temu m.in. pierwszy raz w życiu udało mi się usłyszeć utwór Art Zoyd. Za to ci dziękuję. Chodzi mi jednak o Magme. Mimo, że mam 35 lat o Magmie pierwszy raz usłyszałem kilka lat temu, natomiast pierwsze nagrania dotarly do mnie 2 lata temu.

Od tego czasu zacząłem szukać, gdzie się dało płyt tego zespołu. M.in. poprosiłem znajomą, która jeździ jako przewodniczka do Paryża, aby tam spróbowała zakupić jakąś tam płytę Magmy (wówczas nie miałem jeszcze dostępu do internetu!). Sądziłem, że płyty zespołu francuskiego najłatwiej będzie dostać we Francji!

Promotionsfoto Magmy "Truppe de la Mekanïk" für die Session "Üdü Wüdü": Blasquiz, Graillier, Top, Vander, Lockwood und Federow w roku 1976.

Tam jednak, w bardzo dużym paryskim sklepie płytowym, dowiedziała się od sprzedawcy, że płyt tego zespołu "nie ma prawa nikt sprzedać na terenie Francji, gdyż grozi to jakimiś reperkusjami". Czy mógłbyś mnie uświadomić, o co w tej historii właściwie chodzi, bo staram się poznać przyczynę, ale nie bardzo wiem, gdzie mam skierować zapytanie. Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam.
 
Zygmunt Gruntkowski i Genm na łamach groupsyahoo-chat          25.01.02
Genm: ... To prawda, u mnie sytuacja była inna. Miałem nauczyciela, przewodnika - kolegę o 5 lat starszego, którego zapewne niektórzy z was znają, ma pseudonim Trytonos. Tak czy siak, to on prowadził mnie od LED ZEPPELIN po ZORNA."

Z.G.: To koniecznie zaproś go do nas !!!
Osoba, która mnie zainspirowała do sięgnięcia w wiekszym zakresie do tzw.
awangardy rockowej był Rafael Kozub. Może niektórzy zwiedzili jego stronkę.
Myślę, że z polskich stronek dostępnych w necie na ten temat to jedna z
obowiązkowych lektór. Warto poczytac!!!
 
Hans-Jörg Schoenfelder aus Glashütten        27.01.2002
Halo, habe gerade begeistert deine Magma u.a. Site im wesentlichen gelesen und war begeistert! Ist immer mal wieder erstaunlich, zu welch ähnlichem Geschmack man unabhängig kommen kann, bin auch seit über 20 Jahren glühender Magma-, wie auch Soft Machine-Verehrer. Die liebevolle und akribische Weise, in der du auf deiner Homepage die verschiedenen Magma-Epochen beschreibst, hat mich sehr angetan. Leider ist es zunehmend schwierig, an LPs und CDs von Magma heranzukommen. Insbesondere "Mekanik Destruktiv Kommandöh" und "Inedits" suche ich noch. Kannst du mir einen Tipp geben, wie an Platten, CDs und MCs heranzukommen ist? Mit besten Grüßen.

Klaus Blasquiz und Christian Vander.

Zygmunt Gruntkowski i "Snaut" na łamach groupsyahoo-chat          15.02.02
Snaut: "...Np. Magma - "Om Zanka", genialny utwór, prawie instrumentalny, z lekkim zaśpiewem po kobajańsku, od którego zacząłem odkrywanie
Magmy. Wielkie brawa dla Vandera za wyczyny na perkusji."

Z.G.: Mam ten utwór w mp3. Skąd on pochodzi? Co do perkusji Rafael Kozub, z którym kiedyś trochę korespondowałem i który sam jest perkusistą, napisał mi kiedyś: "Sa tylko trzy, cztery płyty na świecie, te naj, naj. "Heresie" jest jedną z nich. Ja mam nawet w zbiorze prywatne nagranie wideo z francuskiej Nancy, z sesji tej płyty. Jak zobaczalem co Daniel DENIS robi z perkusją, przestałem grać na tym instrumencie! Musiałbym na pięć lat wrócic do szkoly i się douczać. Kiedys później czytalem w dyskografiach, że DENIS uczył się u VANDERA (okolo 1973 roku, kiedy rozpadła się jego grupa ARKHAM). Jeszcze jedno: MAGMA wystąpiła w styczniu w Paryżu (DVD i VHS z koncertu "Le Trianon 2000" właśnie się ukazały. Cena okolo 35$.). Dlaczego nie miałaby zagrać kiedyś w Polsce?

Gérald Rouvinez-Heymel, Karlsruhe        26.02.2002
Hallo Rafael, unser Musikclub SUBSTAGE veranstaltet am 3. Mai MAGMA in Karlsruhe ... ich möchte auf unsere Webseite ein Link auf deine Super-Magma-Webpages legen ... aber ich finde sie nicht mehr ... bzw. tripod gibt immer nur eine Fehlermeldung. Wo ist deine Magma-Seite zu finden?

Malte Struefing                   29.04.2002
Hallo, würde gerne für das Magma-Konzert eine Karte ordern (oder an der Abendkasse zurücklegen lassen). Komme vorher nicht von Frankfurt nach Würzburg und möchte ungern am Samstag vor einem "Ausverkauft"-Schild stehen. Geht das? Gruß.

Zygmunt Gruntkowski            01.01.2002
Witaj Rafale, porozmawiajmy może troszeczkę o Wyatt'cie. Bardzo wysoko go cenisz. Jak może pamiętasz najbardziej lubię Soft Machine Nr. 3-5. Zresztą chyba nie jestem tu zbyt nietypowy, gdyż te płyty są chyba najwyżej cenione przez fanów SM. Na Piątce już go nie było. Na Trójce znajduje się jego jedna na 4 kompozycje. Na Czwórce już zero kompozycji Wyatta. Zatem SM 3-4 (5) to przede wszytkim Hopper, Dean i Ratledge i wydaje mi się, że ich - szególnie H i D - wkład do SM najbardziej cenię. Zrozumiałem to dobitnie, gdy posłuchałem Hoppera "1984" i Deana "Just Us".

Pozostaje mu zatem tylko rola perkusity? Zgodnie z tym co piszesz perkusisty wybitnego, który przełamał granicę między rockiem i jazzem, ale jednak nie głównego kompozytora, ktory nadaje główny tor twórczości grupy. Czy to źle, że SM został zdominowany przez wymienioną trójke? Bez tego nie było by tych płyt, które są bardziej jazzowe niż może Robert by chciał, ale jednak takich płyt w głównym nurcie jazz-rocka nie znajdziemy. Myślę, że byłaby to bardzo duża strata, gdyby ich nie było.

Zastanawiałem się ostatnio nad tym, jakim jazzem inspiruje sie SM 3-4 (5). Jak rozumiem, nawiązuje nie do panującego wówczas głównego nurtu, ale do awangardy jazzowej / free jazz, w ktorej tkwił np. Elton Dean, który z kolei nawiązywał do kogo???. Może wiesz coś więcej na ten temat, bądź wiesz, gdzie mógłbym coś poczytać na ten temat. Sam Hopper również miał inklinacje do bardziej awangardowego jazzu. Dlatego wydaje mi się, że nawet gdyby SM grał jeszcze bardziej jazzowo pod wpływem Deana i Hoppera to i tak byłby to jazz-rock inny, niż jazz-rock głównego nurtu.

Tworczosc solowa Watta: "The End of an Ear" (71). Mam ją od pewnego czasu, ale dopiero ostatnio słucham jej więcej, gdyż na początku wydawała mi się zbyt "eksperymentalna". Słucham jej coraz wiecej i coraz bardziej mnie wciąga. Płyta doskonala, ale! Fakt, że jest to jego (z tworczości solowej) płyta najbardziej awangardowa z elementami wręcz free-jazzu, nie jest bez wpływu Eltona Deana.

A może "Rock Bottom" (74) - dużo lżejsza (no coś ty, rany boskie, zwariował? Dopisek Raf), ale doskonała, baaardzo ją lubię. Za te dwie płyty składam Robertowi hołd. Dwie poniższe, które również znam, mnie już tak nie wciągają - i są zbyt piosenkowe. "Dondestan" (91), oraz "Schleep" (97).

Jego innych płyt, np. "Ruth Is Stranger.." (75), "The Animals Film" (82), "1982-84" (84), "Nothing Can Stop Us" (85), "Old Rottenhat" (86), "A Short Break" (92) i "Mid-Eighties" (93) nie znam. Choć raczej nie spodziwam się tu niczego na poziomie dwóch pierwszych. Jeżeli dobrze pamiętam, wspominasz na swojej stronie, ze "Ruth ..." jest zrobiona jakby w stylu "Rock Bottom" - więc ciekaw jeszcze jestem tej pozycji.

Pozostaje jeszcze kwestia roli Roberta w Matching Mole, której na razie nie podejmuję się oceniać, bo za mało znam. Suma sumarum, jak na razie, chyba nie nazwałbym go jednym z dwóch (obok Vandera) najlepszych muzyków. To wielkie słowa. Takiego wniosku także nie wyciągnąłbym, czytajac twój artykuł o Wyatt'cie. Za co Ty go aż tak wysoko cenisz? Co uważasz za jego największe osiągnięcia muzyczne? Czy mógłbyś mi wskazać, które płyty, kompozycje Soft Machine czy Wyatt'a komponowane są w skalach modalnych? SZCZESLIWEGO NOWEGO ROKU.